Wspomnienia - Gerlitzen, Austria 2018
Arseniusz Bojanowski
6 luty 2018 r.
W piątek 26.01.2018r późnym wieczorem wyjechaliśmy w daleką podróż do Austrii. Była noc, więc wszyscy próbowali spać, niestety nasz autokar nam na to nie pozwalał, ponieważ wydawał wiele dziwnych dźwięków. Nad ranem nasi wychowawcy puścili nam fascynujący film, ale tytuł zostawimy dla siebie. Dojechaliśmy na miejsce w sobotę około godziny 13:00 i zaczęliśmy głodówkę, ponieważ kolacja była dopiero o 17:30.
Następny dzień zaczęliśmy cudowną rozgrzewką. Podzieliliśmy się na grupy, a wspaniali trenerzy (Mr Sokołowski, Mr Bojanowski) od razu wzięli się do pracy. Nasz nowo poznany kolega po pierwszych dwóch zjazdach doznał urazu ręki i brał wszystkich na litość np. dostawał podwójne porcje obiadu.
Przez następne trzy dni pogoda była piękna, a warunki do jazdy doskonałe – grupa Mr Sokołowskiego doszkalała swoje umiejętności a grupa Mr Bojanowskiego śmigała po trasach. W środę Mr Sokołowski uczył nas nowej techniki narciarstwa - przenoszenia głazów. Armia Bobów Budowniczych wyruszyła na stok i zbudowała świetną atmosferę.
Od czwartku pogoda rozkaprysiła się. Nieustanne opady śniegu i niska temperatura zmroziły nasze serca i umysły. Staliśmy się mrożonkami niczym mokre skarpety wystawione na niskie temperatury. Doszło też do nieprzyjemnego incydentu; nasz kolega postanowił uszkodzić, oczywiście przez przypadek, torebkę schabową (w innych kręgach kulturowych znaną, jako stawową) naszej koleżance. Na szczęście owa koleżanka trafiła pod opiekę Mr trenera, który dzielnie i systematycznie zmieniał jej opatrunki.
W piątek nasz stok został przysypany kilogramami śniegu, nad powierzchnią śnieżnego puchu zostały tylko nasze głowy i tułowia. Nawet Bob Budowniczy nie dawał rady.
W sobotę śnieżna, narciarska przygoda została zakończona i jak już wszyscy znaleźli walizki, narty itp. zaczęliśmy powoli wracać do naszej pięknej Ojczyzny - Polski. I tym sposobem 04.02.2018r o godzinie 01:30 ujrzeliśmy kochanych rodziców i zadowoleni wróciliśmy do domów.
Kto nie był z nami niech żałuje i na następny rok niech się szykuje; a na dowód tego niech będą zdjęcia Mr Drzewieckiego. Do zobaczenia.
PS, jeśli nie zrozumieli państwo niektórych zdań to znaczy, że wszystko z państwem w porządku.
Ewa, Amanda, Marysia i inni












