Pielgrzymka klas trzecich gimnazjum do Czerwińska
Dnia 08.04.2015r. o godzinie 7:15 wszyscy gimnazjaliści z klas trzecich zebrali się wraz ze swoimi wychowawcami oraz katechetami pod budynkiem naszej ukochanej Almy Mater - Salezjańskiego Gimnazjum w Łodzi. Cel tego zgrupowania był prosty - jak najsprawniej wejść do autokarów, aby następnie udać się w niezbyt długą, ale na pewno ciekawą podróż do Czerwińska nad Wisłą.
Administrator strony
8 kwietnia 2015 r.
Dnia 08.04.2015r. o godzinie 7:15 wszyscy gimnazjaliści z klas trzecich zebrali się wraz ze swoimi wychowawcami oraz katechetami pod budynkiem naszej ukochanej Almy Mater - Salezjańskiego Gimnazjum w Łodzi. Cel tego zgrupowania był prosty - jak najsprawniej wejść do autokarów, aby następnie udać się w niezbyt długą, ale na pewno ciekawą podróż do Czerwińska nad Wisłą.
Niestety odjazd planowany na godzinę 7:30 opóźnił się nieco, z uwagi na spóźnialskich. Już w autokarze wiadomo było, że ta wycieczka będzie udana. Od samego początku wszyscy dobrze się bawili, a za razem nie sprawiali większych problemów wychowawczych (przynajmniej tak mi się wydaje :) ). Gdy po około dwóch godzinach dojechaliśmy na miejsce, piękny XII wieczny budynek bazyliki stojący na wzgórzu praktycznie nad samą Wisłą okazał się jeszcze okazalszy i bardziej imponujący niż się tego spodziewaliśmy. Po krótkiej przerwie udaliśmy się do kościoła, który, nawiasem mówiąc, w tym roku obchodzi 860 rocznicę swojego powstania.
Okazało się, że oprócz młodzieży salezjańskiej z Łodzi gośćmi byli też uczniowie ze wszystkich szkół Inspektorii Warszawskiej, m.in. z Mińska Mazowieckiego i Ostródy. To właśnie z tą drugą szkołą przydzielono nas do grupy po krótkim spotkaniu organizacyjnym w historycznych murach tej średniowiecznej świątyni.
Następnie udaliśmy się do sali teatralnej, gdzie po zajęciu niezbyt wygodnych miejsc siedzących obejrzeliśmy spektakl "Miriam" grupy teatralnej "Trójki", który w 2012 roku wygrał Ogólnopolską Nagrodę Grand Prix.
Po obejrzeniu tego nietypowego, ale i ciekawego spektaklu przeszliśmy ponownie do bazyliki, gdzie jeden z księży zapoznał nas z niesamowitą historią tego, jakże ważnego dla salezjanów miejsca. Aby nieco się rozgrzać i rozprostować nogi udaliśmy się na spacer nad brzeg najdłuższej rzeki w naszym pięknym kraju - Wisły. Powitało nas tam ciepłe słońce, które nieśmiało zaczęło wyglądać spoza chmur.
Zwieńczeniem naszego pobytu była uroczysta msza święta, celebrowana przez wikariusza księdza inspektora. Uczniowie naszej szkoły stanęli jak zwykle na wysokości zadania angażując się w przygotowanie oprawy tej wyjątkowej eucharystii. To niezwykle uroczyste wydarzenie na pewno zostanie w naszych pamięciach na długo, a może nawet na zawsze.
Nieco zmarznięci udaliśmy się na ciepły posiłek, którym był wyborny bigos z pieczoną kiełbasą podany z chrupiącą bułeczką. Po zakończeniu spotkania smutni oraz przygnębieni wróciliśmy do autokarów, aby wrócić do naszych rodzinnych miast.
Podsumowując był to bardzo udany wyjazd, w trakcie którego mieliśmy czas zarówno na kontemplację i modlitwę jak i na luźne pogadanki z kolegami i koleżankami - nie tylko z naszej szkoły. Na pewno zapadnie on nam w pamięci na bardzo długo, i jestem przekonany, że część z na nie może się doczekać, aby wrócić do tej niewielkiej miejscowości już w sierpniu na inne radosne salezjańskie wydarzenie - Campo Bosko.
Piotr Zasada (kl. 3e)