Misjonarz

Sylwia Gajewska

17 października 2020 r.

Czy wiedzieliście, że Meksykanie używają tego samego słowa do określenia Pana Boga i ognia? A czy wiedzieliście, że nie śpią na łóżkach, które my znamy, tylko rozkładają na noc hamaki? Nie jest to zbyt wygodne, więc trzeba się nauczyć, jak ułożyć ciało. Są takie miejsca w tym kraju, gdzie jada się tylko kukurydzę. Piją tylko kawę i bardzo dużo coca-coli. 

Te i wiele innych ciekawostek opowiedział naszym najmłodszym uczniom brat Sebastian Marcisz na piątkowym słówku. Mówił z wielką fascynacją, zapałem i miłością do pracy, która nie jest łatwa. Słowa skierowane do dzieci nie ujawniały z jak wieloma problemami muszą radzić sobie mieszkańcy tego niezwykłego kraju Ameryki Środkowej.

Dwa dni później w Duszpasterstwie Akademickim "Węzeł" Salezjanin opowiadał o ciemnych stronach systemu, który nie daje nadziei... stąd zachęta, jeśli chcemy włączyć się w realną pomoc dzieciom z Meksyku, zachęcamy do zapoznania się z akcją Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego "Dzieci Meksyku. Szkoła przywraca dzieciństwo".

 

słówko brata Sebastiana
słówko brata Sebastiana
słówko brata Sebastiana
słówko brata Sebastiana
słówko brata Sebastiana
słówko brata Sebastiana
słówko brata Sebastiana
słówko brata Sebastiana
słówko brata Sebastiana
słówko brata Sebastiana
słówko brata Sebastiana
słówko brata Sebastiana
słówko brata Sebastiana
słówko brata Sebastiana