Międzynarodowe seminarium w ST. Marientha
Sylwia Gajewska
9 października 2024 r.
W dniach 22-29 września tego roku 10-osobowa grupa Uczniów z naszego Liceum, wraz z Panią Weroniką Łubisz i siostrą Agnieszką Tarabułą, brała udział w projekcie Erasmus+. Pojechaliśmy do Klasztoru St. Marienthal, położonego nad Nysą Łużycką, w południowo-wschodniej Saksonii.
Byli tam z Nami: Niemcy, Szwedzi, Łotysze, Litwini, Czesi i Bośniacy. Wspólnie wzięliśmy udział w interesujących wykładach, na których mogliśmy przyjrzeć się bliżej wierzeniom pięciu głównych religii. Ponadto mieliśmy okazję zapoznać się z kulturą i zwyczajami innych narodowości za sprawą codziennych "Wieczorów Narodowych". Nasza ekipa sportretowała Polskę poprzez poloneza, belgijkę oraz "Hej, Sokoły", a w ramach zaprezentowania Salezjanów zaśpiewaliśmy piosenkę o Janku Bosko.
Wzięliśmy również udział w wielowymiarowych i interkulturalnych warsztatach (muzycznych, teatralnych, kucharskich i artystycznych), mających na celu podsumowanie wiedzy zdobytej podczas wykładów.
Przez te parę dni dowiedzieliśmy się naprawdę wielu rzeczy, w tym także o sobie samych, oraz zawarliśmy znajomości na długie lata, o czym najlepiej świadczą osobiste relacje Uczniów:
* Ten tydzień był dla mnie bardzo rozwijającym doświadczeniem. Miałam okazję porozmawiać na żywo z przedstawicielami różnych religii, które nie są szczególnie popularne w naszym kraju, więc nie często zdarza się Polakom mieć przyjaciół wyznających np. Islam. Poznałam również wiele osób z innych państw, z którymi od powrotu do domu cały czas rozmawiamy i myślę, że w przyszłości na pewno jeszcze się zobaczymy. Szczególnie dobrze dogadywałam się ze Szwedami oraz Czechami. Na wyjeździe uczyliśmy się nawzajem swoich języków oraz opowiadaliśmy sobie o tym jak działa system szkolnictwa w naszych państwach. Uważam, że było to doświadczenie, które pozwoliło mi spojrzeć na wiele spraw z zupełnie nowej perspektywy i wykształcić swoją opinię na wiele ważnych tematów. St. Marienthal, w którym odbywał się projekt, jest też niesamowicie pięknym miejscem, a klimat, który tam panuje aż ciężko opisać. Bardzo polecam każdemu odwiedzić to miejsce.
- Maria
* Generalnie miejsce pobytu niczego sobie, klasztor ładny.
Opiekunowie i prowadzący zajęcia mili i przyjaźni. Nie było problemu dogadać się z kimkolwiek po angielsku.
Ostritz przytulne miasteczko, Gorlitz też całkiem całkiem, trochę jak Gdańsk, tylko nad Nysą Łużycką.
Ludzie spoko, luźni i otwarci na nowe znajomości.
Program troszkę przyziemny pod względem różnorodności, praktycznie same działania stacjonarne.
Ogólnie wyjazd udany, różne kultury szło poznać, różne podejścia do życia no i ogólnie ciekawie było poznać nowych ludzi i ich tradycje.
- Tymoteusz
Maja Krzewicka 4b SLO