Wigilia szkolna jest co roku dużym wyzwaniem dla nauczycieli, szczególnie dla wychowawców klas, dla pracowników oraz uczniów naszej szkoły. Mimo to jednak jest ona dniem oczekiwanym przez wszystkich.
Maciej Drewniak
21 grudnia 2013 r.
Wigilia szkolna jest co roku dużym wyzwaniem dla nauczycieli, szczególnie dla wychowawców klas, dla pracowników oraz uczniów naszej szkoły. Mimo to jednak jest ona dniem oczekiwanym przez wszystkich.
Ta swoista ambiwalencja towarzysząca szkolnej Wigilii ma swoje proste wyjaśnienie. Z jednej strony rozpoczyna ona okres przerwy bożonarodzeniowej i noworocznej i pozwala poczuć już atmosferę świąt. Z drugiej zaś – zanim będzie można cieszyć się tą atmosferą i wypoczynkiem – trzeba powiedzieć, że … "na początku" były pracowite i często żmudne przygotowania: uczniowie dekorowali swoje sale i szkolne korytarze, aktorzy odbywali próby jasełek, muzycy stroili instrumenty i ćwiczyli kolędy; nie mówiąc już o robieniu prezentów, pieczeniu ciast i wielu, wielu innych sprawach. A wszystko to w wirze szkolnych obowiązków i nauki.
Kiedy więc nadszedł ten oczekiwany dzień – 20 grudnia – wszyscy byli już trochę zmęczeni, ale i szczęśliwi.
Szkolna Wigilia rozpoczęła się tradycyjnie od opłatka i życzeń dla pracowników szkoły. Zaraz po nim, a w zasadzie w jego trakcie, uczniowie z rodzinami zbierali się w swoich salach, by przygotować wigilię klasową. W tym samym czasie po szkole zaczęła chodzić specjalna komisja oceniająca świąteczny wystrój i dekoracje pomieszczeń.
Pierwszym punktem programy, który zgromadził w kościele wszystkich uczestników: nauczycieli, pracowników, uczniów z rodzinami oraz absolwentów była Eucharystia. Przewodniczył jej ks. dyrektor Julian Dzierżak.
Druga część Wigilii toczyła się już w Auli szkolnej. Najpierw teatr Beznazwy, prowadzony przez p. Sylwię Gajewską, wystawił jasełka. Połączenie muzyki, ruchu aktorów, świateł i cieni zrobiło na widzach ogromne wrażenie, a zarazem skłoniło do refleksji na sensem zbliżających się świąt. Dalej, z kolędowym repertuarem, wystąpiły szkolne chóry prowadzone przez p. Weronikę Łubisz i p. Marcina Paździora.
Po występach i odczytaniu fragmentu ewangelii o narodzeniu Pana Jezusa przez wicedyrektora p. Jacka Janika przyszedł czas na życzenia świąteczne. Złożył je najpierw wszystkim ks. Dyrektor. Po nim był czas na osobiste przełamanie się opłatkiem.
Ostatnim akcentem Wigilii były spotkania opłatkowe w szkolnych salach, w których gromadziły się poszczególne klasy z rodzinami. Kto przechodził szkolnym korytarzem gimnazjum lub liceum mógł usłyszeć dochodzące z sal śpiewy kolęd, rozmowy i śmiechy; a jeśli ośmielił się wejść do środka był mile witany i częstowany wigilijnym potrawami.
Opuszczający późnym wieczorem szkołę uczestnicy Wigilii (zwłaszcza uczniowie) mieli radosne twarze. Z pewnością było w nich zadowolenie z rozpoczynającej się przerwy świątecznej. W tej radości kryło się także coś głębszego, co może dać tylko życzliwe spotkanie z drugim człowiekiem, jego dobre słowo i przełamanie się białym opłatkiem.