Byliśmy na pogrzebie śp. ks. Marka Rybińskiego SDB

W dniu 2 marca 2011 r. Wspólnota Salezjańska z Łodzi brała udział w uroczystościach pogrzebowych zamordowanego w Tunezji w dniu 18 lutego 2011 r. polskiego misjonarza salezjańskiego śp. ks. Marka Rybińskiego. Do Warszawy pojechała 53 osobowa łódzka delegacja składająca się z księży, nauczycieli, uczniów, przedstawicieli z łódzkiego „Oratorium” i salezjańskich współpracowników parafialnych. Uroczystości żałobne zapoczątkowano Eucharystią w warszawskiej salezjańskiej bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa, celebrowaną przez ks. abp Józefa Michalika przewodniczącego KEP przy udziale ks. abp Henryka Hosera - biskupa diecezji warszawsko-praskiej, ks. bp. Stanisława Budzika, ks. Sławomira Łubiana – prowincjała salezjańskiego oraz licznie zgromadzonych kapłanów, wiernych i delegacji młodzieży ze szkół salezjańskich. Licznie zgromadzonych zapoznano z życiorysem zmarłego śp. ks. Marka Rybińskiego. Przytoczono słowa, które w nawiązaniu do swojej misyjnej pracy w Tunezji, pisał w listach ks. Marek Rybiński cyt. ”chciałbym wyjeżdżać stąd z przekonaniem, że byłem potrzebny. Że zostawiłem po sobie coś dobrego. Oby.” Ks. abp Józef Michalik powiedział cyt. ”Podziękujmy Panu Bogu za to powołanie. I za ten płomień wiary i miłości do Boga i do człowieka. Prośmy Boga, aby on nigdy nie zgasł. ” Żegnając zmarłego ks. Marka, ks. Sławomir Łubian podkreślił, że „był on otwarty na innych ludzi, także na Tunezyjczyków, pośród których miał przyjaciół i był ceniony. Jesteśmy wdzięczni Bogu, że mogliśmy go poznać i z nim wzrastać.” Ciało kapłana złożono w grobowcu wspólnoty salezjańskiej na cmentarzu Bródnowskim. Polecajmy Panu Bogu tragicznie zmarłego 34-letniego kapłana - w naszych modlitwach. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie Członkowie Koła Bibliotecznego dołączają film z uroczystości pogrzebowych.

Barbara Gajewska